Przedpołudniowa , niedzielna kawa w towarzystwie kawałka pysznej szarlotki już za mną ... to była bardzo miła i smaczna chwila :)
Może i Wy się skusicie ???
Wprawdzie już wszędzie pojawiają się propozycje świątecznych wypieków , ale ja skusiłam się w ten weekend na jesienne klasyczne ciasto.
Dwie płaty kruchego ciasta , do tego solidna porcja budyniu i konkretna warstwa jabłek.
Ważne by wybrać jabłka kwaśne , aromatyczne . Ja tym razem wykorzystałam te chyba najlepsze do tego rodzaju wypieków czyli starą poczciwą odmianę -szarą renetę.
Składniki :
forma 24x28
2,5 szklanki mąki (420g)
pół szklanki cukru (110g)
2 łyżeczki proszku do piezenia
180 g zimnego masła
3 żółtka
2 łyżki jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
1,5 kg jabłek
2 łyżki cukru
2 łyżki wody
3,5 szklanki mleka
2 budynie waniliowe
Wykonanie:
Mąkę wysypać na blat i posiekać z masłem .
Dodać pozostałe składniki ciasta , posiekać nożem, aż składniki się połączą Zlepić wszystko szybko rękoma. Nie zagniatamy zbyt długo ,żeby nie ogrzewać ciasta .
Dzielimy na dwie równe części i wkładamy do lodówki na kilkanaście minut.
Jabłka obieramy , kroimy na mniejsze części. Wrzucamy na patelnię wraz z wodą i cukrem. Smażymy na małym ogniu ,aż większość jabłek się rozpadnie.
wystudzamy.
Pierwszą część ciasta wałkujemy na wielkość formy i wykładamy nim dno wyłożonej papierem do pieczenia blaszki. Nakłuwamy ciasto widelcem w kilku miejscach i pieczemy ok 10 min w 180'C . Studzimy.
Na podpieczony blat wykładamy równą warstwą jabłka.
Budyń gotujemy wg przepisu na opakowaniu używając nieco mniej mleka (3,5 szklanki)
Goracy ugotowany budyń wylewamy na jabłka.
Drugą część ciasta rozwałkowujemy i wykładamy na budyń.Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok 40 min ,aż ciasto będzie rumiane.
Smacznego :)