Muffiny szczerze mówiąc nigdy nie wzbudzały moich zachwytów . ... ot zwykłe suche ciastko ...
Czasami trafiałam na jakiś wyjątek , który troszkę zmieniał to myślenie.
A dziś postanowiłam do tego "suchego ciastka" dodać wilgotne nadzienie . I to był strzał w dziesiątkę.
Ta odrobina budyniu plus porcja masy śmietanowej skutecznie odmieniła mój obraz muffinki.
Składniki:
2 szklanki (340g ) mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
3/4 szklanki (160g) cukru
1 szklanka kefiru (lub maślanki)
2 jajka
1/4 szklanki oleju
2 łyżki soku z pomarańczy
skórka otarta z wyparzonej pomarańczy
Opakowanie budyniu czekoladowego
2 szklanki mleka
2 łyżki cukru
200 ml śmietany 30%
100 g serka śmietankowego - użyłam Delikate (można zastąpić mascarpone )
łyżka cukru pudru.
Wykonanie :
Na początek gotujemy budyń zgodnie z przepisem na opakowaniu i odstawiamy do wystygnięcia.
Suche składniki mieszamy w jednej misce , w drugiej jajka , kefir, olej i sok z pomarańczy łączymy w jednolitą masę. Łączymy zawartość dwóch misek , mieszając całość tylko łyżką.
Przygotowujemy formę do muffinek , wykładamy papierowymi papilotkami.
Na dno każdej papilotki wykładamy łyżeczkę ciasta , na to łyżeczkę zimnego budyniu i znów wykładamy łyżeczkę ciasta . Staramy się przykryć dokładnie budyń. Wierzch babeczek posypujemy skórką pomarańczową.
Pieczemy ok 20 min w 180'C.
Studzimy.
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem na sztywno , dodajemy serek , łączymy całość krótko miksując.
Wierzch babeczek ozdabiamy masą śmietanowa i ew. posypujemy skórka pomarańczową.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję drogi Gościu za odwiedziny na moim blogu . Będzie mi bardzo miło gdy zostawisz tu kilka słów ;)