Wprawdzie nie miałam już w planach piec pierników , ale gdy wpadł mi w oko ten przepis musiałam go wypróbować .
No i się nie zawiodłam , było warto.
Kolejny łatwy w wykonaniu , szybki a do tego pierniczki z tego ciasta są mięciutkie , puszyste i co najważniejsze nie twardnieją . Dlatego też spokojnie można je piec nawet dzień przed świętami by cieszyć swoje podniebienie piernikowym smakiem w te wyjątkowe dni.
A w czym tkwi tajemnica ich miękkości ???
Otóż zapewniają to nasze pospolite ziemniaki :)
Wystarczy ,że zostanie Wam kilka sztuk po obiedzie a już możecie się zabierać za pierniczenie ;)
A przy okazji tego wypieku jeszcze taka moja antyreklama . Nie polecam zdecydowanie przyprawy do piernika firmy "Gellwe"
Niestety przyprawa ta nawet nie pachnie mieszanką piernikowa a jedynie kakao .
Oczywiście najlepiej byłoby samemu sporządzić taką korzenna mieszankę , ale na szczęście na rynku znaleźć można również takie z prawdziwego zdarzenia.
Inspiracja z tego Blog (klik)
Składniki :
35 dkg ugotowanych ziemniaków
1 szklanka miodu
3/4 szklanki cukru
3 łyżeczki przyprawy do piernika
1/2 kostki masła
3,5 - 4 szklanki mąki
1 czubata łyżeczka sody
1 jajko
Wykonanie :
Ziemniaki przecisnąć przez praskę lub rozgnieść tłuczkiem.
Miód , cukier i masło rozpuścić podgrzewając . Dodać przyprawę i ziemniaki. Całość zmiksować na jednolita masę .Wystudzić
Do miski wsypać mąkę (3,5 szklanki ) , sodę i wbić jajko . Dodać masę miodową i zagnieść ciasto , dosypując ewentualnie gdyby ciasto było za luźne pozostałą część mąki.
Ciasto podzielić na części i rozwałkować na grubość ok 5-7 mm (niezbyt cienko )
Wykrawać wybrane kształty .
Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok 10 min w temp . 170'C
Upieczone pierniki polać czekolada , lukrem lub udekorować wg własnego pomysłu.
Smacznego :)