Ten deser ma bardzo długą historię , ponoć po raz pierwszy został stworzony dla rosyjskiej primabaleriny Anny Pawłowej na początku XX w .
Jakaż by ta historia nie była jedno jest pewne - warto się pokusić o wykonanie tego deseru .
Bezowy , chrupiący spód , solidna warstwa bitej śmietany i porcja sezonowych letnich owoców.
Jak może smakować takie połączenie ?
Jak niebo w gębie.
Wykonanie dobrej bezy nie jest takie łatwe jak się wydaje . Moja też idealna nie jest , "odrobinę" się pokruszyła w czasie przekładania na paterę , ale smaku jej to nie ujmuje
Składniki :
6 białek
1,5 szklanki cukru pudru
2 czubate łyżeczki mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej
1 łyżka soku z cytryny
300 ml śmietany 30 %
2 op cukru waniliowego
Owoce - maliny , truskawki , jagody , porzeczki , wiśnie ....
Wykonanie :
Białka ubić na sztywną pianę , nadal ubijając dosypywać po łyżce cukru.
Dodac mąkę i sok , wymieszać.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i na nim z piany ułożyć koło ok 20-25 cm.
Piec początkowo ok 5 min w 170'C a następnie jeszcze ok 75 min w 120'C
Po wystudzeniu nałożyć na nią ubitą z cukrami waniliowymi śmietanę i owoce.
Smacznego :)
witam. świetny przepis. dodam,że historia jest prawdziwa owa primabalerina zażyczyła sobie będąc w Australii deseru lekkiego jak chmurka i wtedy podali bezę z mąką kukurydzianą,śmetanką i owocami. Historię poznałam będąc w Australii. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń